niedziela, 21 października 2012

Roladki z kurczaka z zielonym pesto i szynką serrano

Miałam dzisiaj niesamowitą ochotę na zielone pesto - bazylia chodzi za mną od kilku dni ;) 
Padło więc na roladki z kurczaka z pesto. Robiłam to danie po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni. Koniecznie proszę spróbować! ;)




sobota, 20 października 2012

Krewetki z porem, chili i czosnkiem

Ostatnio staram się jeść jak najwięcej ryb i owoców morza. Dzisiaj padło na krewetki - robi się je super szybko, są super smaczne i super zdrowe.
Znowu w drugoplanowej roli wystąpi chili, którego nieco nadużywam, ale jest to jedna w moich ulubionych przypraw. No i akurat w przypadku tego przepisu jest niezastąpione!





piątek, 19 października 2012

Kotleciki rybne z chili oraz sosem z fety, oliwek i czosnku

Rzadko kiedy kupuję ryby z gatunku dorszowatych, bo są dość delikatne w smaku, a ja wolę ryby zdecydowane i pachnące morzem.Przypomniał mi się jednak z nie wiadomego powodu smak z dzieciństwa - kotleciki rybne, i nie mogłam się oprzeć, aby zrobić je po swojemu. A do nich akurat dorszowate pasują wyśmienicie, zwłaszcza dobrze współpracują z ostrością chili.

Takie placuszki to o wiele lepsza alternatywa dla paluszków rybnych, w których możemy znaleźć przede wszystkim bułkę tartą w postaci centymetrowej panierki, a potem dopiero rybę. I to nie najlepszej jakości. Dodatkowo, kotleciki są bardzo proste do zrobienia, spokojnie można się uwinąć ze wszystkim w 30-40 minut.Znakomicie pasuje do nich sos jogurtowy z fetą, czosnkiem i oliwkami.







środa, 10 października 2012

Tagliatelle z prawdziwkami

Przez cały wrzesień było tak sucho, że o grzybach można było tylko pomarzyć. W końcu się doczekaliśmy - spadło trochę deszczu i w lasach grzybów mnóstwo. 
Ja korzystam ile mogę, i prawie codziennie przyrządzam coś z grzybami - a to duszone maślaki w winie, a to zupę z podgrzybków, albo właśnie makaron.
A prawdziwki są zdecydowanie moim "number one" ;) Intensywne w smaku, smakują świetnie zarówno soute, tylko z solą i pieprzem, jak i towarzystwie przeróżnych dodatków.




niedziela, 7 października 2012

Pstrąg w paście ziołowej

      Pstrąga jeść warto, bo jest zdrowy. I pyszny. Tak więc, moi mili, proszę ruszać do sklepów i kupować ryby!
      Mięso z pstrąga samo w sobie jest smaczne, ale warto wzmocnić jego smak. Dzięki wielu próbom, udało mi się opracować świetną pastę ziołową, która pasuje do wielu ryb. Świetnie sprawdza się na przykład z pstrągiem lub łososiem.





Tarta z owocami leśnymi i kremem patissiere

       Już od dłuższego czasu testuję ciasta na tartę. W końcu udało mi się znaleźć idealne - niezbyt łamiące się, ale kruche, nie za słodkie, wręcz idealnie nadające się na słodką tartę. Można również z powodzeniem użyć go do kruchych ciasteczek.
Jeszcze można znaleźć na straganach maliny, więc to jest ostatnia szansa, żeby nacieszyć się  smakiem lata. Tak więc, proszę Państwa, tarta z owocami leśnymi.





Boeuf bourguignon, czyli wołowina po burgundzku

       Boeuf bourguignon jest absolutną klasyką francuskiej kuchni. Kto raz spróbuje zrobić tą potrawę, będzie ją robił bardzo często. Wołowina przesiąka smakiem czerwonego wina, staje się miękka i rozpływa się w ustach. Choć potrawa ta wydaje się nieco pracochłonna, do jej przygotowania wystarczy zaledwie pół godziny - po tym czasie nasza wołowina spędzi około 3 godzin na kuchence bądź w piekarniku, nie wymagając od nas częstego doglądania;) 
       Ja wzoruję się na przepisie Julii Child (niezorientowanym polecam film „Julie & Julia”), która stwierdziła kiedyś, że „boeuf bourguignon jest z pewnością jednym z najsmaczniejszych dań z wołowiny wymyślonych przez człowieka”. 




Suflet czekoladowy

Jak mówiła Julia Child, suflet to jajko w najwspanialszej odsłonie. Zanim zrobiłam go po raz pierwszy, nasłuchałam się opowieści, jakie jest to trudne, że nie wyrośnie, i że generalnie trzeba się go bać. 

Ale okazało się, że korzystając z dobrego przepisu i przestrzegając kilku podstawowych zasad, nie ma szans, żeby się nie udało. Przede wszystkim, trzeba odpowiednio ubić pianę z białek i we właściwy sposób połączyć ją z sosem. Potem właściwie robi się sam.
Historia sufletu rozpoczęła się w XVIII – wiecznej Francji. Słyszałam kiedyś, że jedynym powodem, dla którego suflet nie chce urosnąć, to nasz strach przed jego opadnięciem :)